Jeden z tych ludzi w sporcie który mówi co myśli. Dzień przed Mikołajkami, 5.go grudnia, złapaliśmy się na rozmowę. Udało poruszyć się wiele tematów jak również rozwiać kilka plotek i fake newsów. Marcin Wojda, bo o nim mowa, odpowiedział na moje pytania.

Marcin Wojda: To jest praca dla pasjonatów
Foto: Marcin Wojda – Archiwum prywatne

Dlaczego opuściłeś Ząbkovię?

Była to bardzo trudna decyzja, która u mnie dojrzewała od dłuższego czasu. Straciłem zaufanie do Zarządu klubu.

Możesz rozwinąć tę myśl?

Nie będę tego rozwijał to były sprawy wewnątrz drużyny, klubu.

To może rozwiniesz temat co złego dzieje się w kobiecej piłce?

Moim zdaniem głównym problemem jest bardzo małe zainteresowanie kobiecą piłką w naszym kraju. Dopóki nie wejdą w nią duże kluby męskie na poważnie, na przykład tak jak zrobiono w Anglii. Będzie nam ciężko dogonić uciekający świat. Następny problem to zbyt wczesne wprowadzanie młodych dziewczyn, które nie są przygotowane fizycznie do gry na poziomie seniorskim (ekstraliga, 1liga), wynika to z tego że dużo dziewczyn kończy z graniem w wieku 18/19 lat i kluby muszą uzupełniać kadrę młodymi bez względu na ich zdrowie. I najważniejsze, brak współpracy klubów kobiecych między sobą, wyrywanie sobie zawodniczek.

Jak małe zainteresowania. Związek odtrąbił sukces. Kobieca piłka pikuje. Jest dobrze a ma być jeszcze lepiej. Wiec o czym mówimy?

Reklama

W Polsce? Na świecie jest boom na piłkę kobiecą. W Polsce mam wrażenie że liczy się tylko dobro reprezentacji Polski, kluby są tylko dodatkiem. Poziom Ekstraligi ligi spada z sezonu na sezon. 1 i 2 jeszcze bardziej. Rozgrywki CLJ U18 tak samo, bo jak wspomniałem wcześniej większość zawodniczek gra w drużynach seniorskich a tam grają te co chcą jeszcze być w piłce. Sukcesy to co roku ma Trener Kasprowicz.

Obserwując kobiecą piłkę można zauważyć, że pomoc męskich klubów to taki „pocałunek śmierci”, że przypomnę przykład Zagłębia Lubin. Czemu męskie wielkie marki nie garną się do zakładania sekcji kobiecych?

Przykład Zagłębia jest jednostkowy i to klub w którym dużo do powiedzenia politycy. Duże kluby nie garną się bo nie widzą w tym zysków a tylko kłopot. Mam nadzieję że to się niedługo zmieni bo tak naprawdę co to za wydatek pieniądzy na drużynę kobiet w porównaniu do mężczyzn w Legii czy Lechu. Ja dam przykład Pogoni Szczecin w której to fajnie funkcjonuje.

Jakie są pieniądze w kobiecej piłce, jeśli chodzi o trenerów czy sztaby? Da sie z tego wyżyć i skupić tylko na jednej pracy?

Pracowałem tylko w jednym klubie kobiecym, pracowałem też w młodzieżowych męskich stawki są zbliżone, nie adekwatne do poświęconego czasu i zdrowia. Około 1500-1800 zł na rękę. Odpowiedz sobie sam na pytanie czy da się za to wyżyć, ja mam żonę i 2 dzieci. To jest praca dla pasjonatów. Mówię o sporcie amatorskim, bo u mężczyzn na poziomie centralnym da się wyżyć.

Co trzeba zrobić by poprawić poziom piłki kobiecej w Polsce, poza wspomnianymi przez Ciebie wejściami wielkich Marek męskich. Czy jest jakiś kraj, który mógłby służyć za przykład?

Anglia jest dobrym przykładem oraz Włosi. Największym problem jest to że mamy coraz mniej sprawne dzieci ale to jest problem wszystkich sportów. Poziom będzie wzrastał wtedy gdy do piłki kobiecej będą dołączali coraz lepsi trenerzy i trenerki np. Trener Pogoni Szczecin z męskiej piłki. Kiedy nadejdzie zmiana pokoleniowa w Wojewódzkich związkach piłki nożnej i PZPN.

Czasami, jeżdżąc po meczach, słyszałem „najgorsi kibice to rodzice”. Sam byłem świadkiem na jednym z meczów, gdy tatuś z trybuny pokrzykiwał do koleżanek córki żeby tylko jej podawali. Jak to jest z tymi rodzicami w piłce dziecięcej i młodzieżowej?

Reklama

To też jest rolą trenera żeby takiego rodzica „wychować” , wziąć go na rozmowę, wytłumaczyć jak może wspierać swoje dziecko i drużynę. Zaangażować go do innych działań które pomogą trenerowi np. nagrywanie meczów, robienie zdjęć. Rodzice to najwierniejsi kibice, niekiedy jedyni, także trzeba umieć z nimi rozmawiać i współpracować.

Jak jest z poziomem sędziowania w kobiecych ligach? Czy MMP, czy ligi trawiaste? Jak to widzisz?

Im niższa liga to poziom sędziowania idzie mocno w dół, w 1 lidze oceniam na słaby jest bardzo mało kobiet które się do tego nadają i czują grę. Większość sędziuje na wyrost bez doświadczenia tylko dlatego że musi sędziować kobieta, a czy potrafi to sprawa drugorzędna.

Na jakim meczu, w jakim klubie zobaczymy trenera Wojdę?

Obecnie prowadzę drużynę chłopaków U17 w bardzo fajnie rozwijającym się klubie Białe Orły Warszawa – srebrna gwiazdka PZPN, gdzie będę pracował w przyszłości czas pokaże, mam nowe wyzwania, cele które napewno rozwiną mój warsztat trenerski.

Mało osób wie, lub zdaje sobie z tego sprawę że piłka kobiet a mężczyzn, czy chłopców, to dwa różne światy. Na czym polegają różnice?

Zgadza się, to dwa różne światy choć zasady gry na boisku są takie same. Szybkość i tempo gry też są inne. Wynika to głównie z fizjologii oraz układu nerwowego kobiet i mężczyzn. Innego podejścia potrzebują dziewczyny, innego chłopaki. Dziewczyny są wrażliwe, potrzebują dużo rozmów, nie lubią krzyków, przywiązują się bardzo do środowiska, ciężko im zmienić otoczenie. Po chłopakach to spływa, potrzebują głośnych odpraw, zmiana otoczenia nie ma dla nich problemu bo wiedzą że to jest krok do przodu. Dla dziewczyn to nie jest argument, dla nich najważniejsze jest że dobrze się czują w drużynie a rozwój piłkarski nie jest najważniejszy. Choć są wyjątki.

Zarząd Białych Orłów wspiera Twoja pracę?

Reklama

Zarząd, a w szczególności Prezes, bardzo jest zaangażowany w życie klubu. Mam jego pełne wsparcie tak jak i inni trenerzy. Zawsze można do niego zadzwonić, o każdej porze i porozmawiać. W Ząbkovii bywało różnie.

Jak różnie? Nie pytam o nazwiska ale o sytuacje. Każdy w środowisku kobiecej piłki wie że Ząbkovia to było Twoje kolejne dziecko.

W ostatnim czasie ciężko było o rozmowę, miałem zupełnie inne zdanie na temat przyszłości klubu. Jak czujesz że nie masz wpływu na dalszy rozwój bo zdania się rozjeżdżają to nie ma sensu się męczyć i tracić zdrowia.

Kupiłbym to gdyby chodziło o klub, w którym byłeś gościem. Ale mówimy o klubie o którym myślano „Ząbki-Wojda” i na odwrót. Nic nie dało się zrobić?

Gdyby dało się coś zrobić pewnie bym dalej pracował w Ząbkach.

Jak to jest że w piłce młodzieżowej możemy osiągać jakieś sukcesy (że podamy za przykład wspomnianego wyżej Marcina Kasprowicza), a im doroślejsza piłkarki, tym przepaść miedzy Polską a piłkarską Europą?

To problem także polskiej piłki męskiej przejściez juniora do seniora. W pewnym wieku kończy się zabawa i zaczyna się ciężka praca. Talent już nie wystarcza. W piłce kobiecej nie ma jeszcze godnych pieniędzy i piłkarki muszą decydować piłka czy praca. Szczególnie te z mniej zamożnych domów. Żeby być na poziomie reprezentacji trzeba się poświęcić w 100% tylko piłce.

Czego nie da się zrobić za drobne, jakie dostają kobiety. Ostatnio usłyszałem dwie informacje. Chciałbym żebyś je zweryfikował. Jedna brzmi: Nie będziemy grać dopóki trenerem jest Wojda. Druga: Dzięki trenerowi jestem tu gdzie jestem. Jaka jest Twoja opinia?

Reklama

Najlepiej zapytać moich byłych zawodniczek jak było. Ktoś takie głupoty rozpowiada na mój temat bo też słyszałem. Mogę tylko się pośmiać z tego, a to świadczy o poziomie tych osób. Zawodniczki dowiedziały się o mojej decyzji pierwsze, powiedziałem im to gdy zapewniliśmy utrzymanie w 1 lidze chyba 2 kolejki przed końcem ligi. Atmosferę w drużynie jaką mieliśmy przed ostatnim meczem była chyba najlepsza jeśli chodzi o seniorki. Po meczu były bardzo wzruszające chwilę dla mnie i dla dziewczyn, dużo łez, że coś się kończy. Także sam odpowiedz sobie na pierwsze pytanie. Co do drugiego, dostałem kilka telefonów, wiadomości w podziękowania za pracę jaką wykonałem z nimi. Cały czas mamy kontakt, w ciężkich momentach pytają o radę, w radosnych chwalą się swoimi sukcesami. Kibicuję im w ich karierach, wieżę że doczekam się debiutów w kadrze Polski A.

Co my wszyscy możemy zrobić by ten kobiecy sport poprawić? Wy trenerzy, my media?

My to mało możemy niestety, muszą tym zainteresować się duże kluby, wtedy też zainteresują się duże media. Nam zostaje dobrze pracować i czekać na lepsze czasy dla kobiecej piłki.

Jaka jest rola kibiców czy mediów w kobiecej piłce w Twojej opinii?

Media powinny promować ten sport, pokazywać piękne akcje, zaangażowanie dziewczyn i ich poświęcenie, przedstawiać go w pozytywnym świetle. Bez porównań z mężczyznami. Kibiców w Polsce jest bardzo mało, większość to rodziny i bliscy znajomi. Tutaj jest duża przestrzeń żeby ich przyciągnąć na trybuny i to już wasz „ból głowy” jak to zrobić. Moim zdaniem kibiców i sponsorów nie przyciągnie się jak mecze będą rozgrywane na drugorzędnych stadionach, to się musi zmienić przede wszystkim.

Ty nigdy nie odmówiłeś zdjęcia z kibicami jako trener kobiecy. Jestem najlepszym przykładem. Myślisz że dziewczyny wiedzą że kibic to pot potencjalny sponsor?

Może brakować tutaj świadomości u dziewczyn.

Uczulałeś swoje zawodniczki na współpracę z kibicami?

Reklama

Nie musiałem tego robić. Zawsze były i są otwarte na rozmowę czy zdjęcia. Przykład idzie z góry.

Dlaczego w polskiej piłce kobiecej jest tak mało trenerów/ek z najwyższymi licencjami UEFA?

Dobrze że poruszyłeś temat licencji trenerskich bo w piłce kobiecej np. z UEFA B możesz prowadzić 1 ligę. UEFA A jest wymagana w ekstralidze. Jeśli chcemy mieć lepszych trenerów to powinno to być zmienione, tak samo w CLJ-tkach gdzie można prowadzić z UEFA C. Jeśli chodzi o ceny kursów to ustala je PZPN. Kursy dla trenerek w większości są za darmo.

Czemu kobietom tak przeszkadza że mężczyźni dobrze współpracują? Znam historię Daniela Rynio który wycofał się z kobiecego futbolu. Nie tylko on. Dlaczego?

Nie znam tematu.

Teraz się nie znasz ale znałeś się…

Kobiety lubią rządzić, mało jest co umie/chce współpracować.

Ty się spokojnie w tym świecie odnajdujesz. Jak?

Reklama

Ostatnio wrzucałem na fb tekst o predyspozycjach do pracy, sportu itp. Odpowiem prosto trzeba mieć predyspozycje do prowadzenia drużyny kobiet. Na pewno najważniejsza jest empatia i cierpliwość w tej pracy.

Czemu inni nie dają rady?

Nie mają predyspozycji.

Czemu ty, mając predyspozycje, odpuszczasz?

Potrzebowałem zmiany i nowych wyzwań.

U kobiet tych wyzwań nie ma?

Po odejściu z Ząbek z Mazowsza nie dostałem żadnej oferty, ludzie lubią słuchać plotek, o weryfikację już ciężko. Co ciekawe dostałem bardzo interesująca propozycję z klubu 1 ligowego. Zdecydowała odległość od domu i nie podjąłem wyzwania.

Ile było prawdy że prezes Mioduski z Legią chcieli was przejąć?

Reklama

Były takie zamiary żeby Legia przejęła seniorki, na czym sprawa upadła tego nie wiem.

Teraz się udało. Kosztem SWD. Czy to jest w porządku?

Zobaczymy jak sprawa się rozwinie. Jakim kosztem SWD? Przecież sami na to się zgodzili. Amicę przejął Lech, czy to było w porządku? Takie rzeczy dzieją się w piłce, to jest też biznes.

Czy faceci są złem w kobiecej piłce? Pomijam idiotę żeby nie powiedzieć mocniej z województwa mazowieckiego, który chciał sprawdzić płeć swojej przeciwniczki.

Moim zdaniem są niezbędni żeby ten sport się rozwijał, oczywiście Ci z kompetencjami do tej pracy.

Kiedy wrócisz do kobiecej piłki?

Nie mam ciśnienia, teraz pracuję z chłopakami w akademii ze srebrną gwiazdką PZPN mam co robić. Będzie ciekawa propozycja na pewno ją rozważę.

Rodzina szczęśliwa że jesteś częściej w domu?

Reklama

Napewno, w weekend tata jest w domu. Mogę pojechać na mecz syna czy na występy taneczne córki.

Nigdy o tym nie mówiłeś ale jakim wsparciem dla Marcina Wojdy było wsparcie rodziny podczas tej gównoburzy o której wiedziało niewielu?

Oni najwięcej wiedzieli ile temu klubowi poświęciłem, kosztem ich. Oni znają mnie najlepiej i wiedzą jakim jestem człowiekiem. Żona nie wierzyła w moją decyzję na początku, znała ją pierwsza. Poparła ją, a ludzie gadają i będą gadać. Trzeba znać swoją wartość.

Foto: Marcin Wojda – Archiwum prywatne


Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz wywiad do końca.

Podobają Ci się nasze wywiady ? Postaw mi kawę na buycoffee.to
Będziemy wdzięczni i jeszcze bardziej zmotywowani do dalszej ciężkiej pracy.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie, rozpowszechnianie lub inne wykorzystanie bez zgody autora jest zabronione. Zasady przedruków określa regulamin.

Fan kobiecego sportu. Blisko dwie dekady w kobiecym szczypiorniaku. Ponad dekadę w kobiecej kopanej. Lojalny dla swoich. Wrzód wiadomo gdzie, gdy słabszym dzieje się krzywda.

2 comments

  • Acate
    2023-12-19

    Bardzo mądra , odważna i szczera była ta rozmowa. Szkoda, że politycy lubią panienki w nocnych klubach , a nie wspierają tego ładnego sportu kobiecej piłki.